Julia Marcel

JULIA MARCELL w RONDZIE MUZYKI

redakcja

Olsztynianka Julia Garniewicz, występująca pod pseudonimem Julia Marcell, zgromadziła 50 tys. dolarów na nagranie płyty. Utalentowana piosenkarka zebrała pieniądze na portalu SellaBand, który lansuje nieznanych kompozytorów i wykonawców zbierając w ich imieniu pieniądze na wydanie płyty. Internauci kupują za minimum 10 dolarów udziały. W zamian otrzymują płytę i ewentualnie partycypują w zyskach z jej sprzedaży, pieniądze można w każdej chwili wycofać lub przenieść na innego artystę.

Jej pierwszy album, zatytułowany „I Might Like You” (2009), przenosił punkowego ducha w piosenki aranżowane akustycznie w oparciu o fortepian i kwartet smyczkowy. Krytycy porównywali ją do Tori Amos i Kate Bush. Autorska wizja muzyki została rozwinięta na jej drugiej płycie „June” (2011).

- "Nowa płyta jest kompletnie inna od "I Might Like You" i ta inność zaczyna się już na poziomie sposobu pracy nad nią" mówi Julia. - "Tam było na żywo, zagraliśmy, nagraliśmy, zmiksowaliśmy. To był zapis momentu, lekki i malutki, dźwięk umiejscowiony był w bardzo określonej przestrzeni i wszystkie emocje się w niej wydarzały. Nowa płyta stwarza swoją własną przestrzeń. I dlatego powstawała długo i w bólach. Pochylaliśmy się nad każdym szczegółem, każdym brzmieniem, trochę tworzyliśmy taki własny świat dźwięków."

Producent Moses Schneider oraz jego wieloletni współpracownik Ben Lauber (odpowiedzialny również za sound design na "June") oraz sama Julia przez kilka miesięcy pracowali nad tą płytą na dwie zmiany. Później dołączył też Michael Ilbert (The Hives, The Cardigans), który miksując album nadał mu jeszcze więcej głębi i pięknie wydobył jej charakter podkreślając to, co najważniejsze, a ukrywając wszystko, co chce być zauważone dopiero po kilku przesłuchaniach. „June" to przede wszystkim płyta o rytmie. Większość piosenek została nagrana z udziałem dwóch perkusistów, doszły też elektroniczne bębny, ale rytm jest tu również podstawą kompozycji, jest w słowach, strukturach piosenek, tworzy konstrukcje z warstw instrumentów i wokali nakładających się na siebie. Wokali, które często same traktowane są jak instrument. - "Chciałam uciec od dosłowności, od historii od a do b. Chciałam, aby teksty na tej płycie były bardziej niedopowiedziane, abstrakcyjne, żeby były raczej nastrojem, uczuciem, obrazem" – podkreśla Julia. Za „June” Julia Marcell dostała Paszport Polityki 2011, jest także nominowana w 7 kategoriach do tegorocznej nagrody muzycznej Fryderyka. /na podstawie materiałów Ronda Sztuki/

Koncert, zorganizowany w ramach obchodów 5-lecia instytucji, odbył się 27 marca (wtorek) o godzinie 19.00 w Rondzie Sztuki w Katowicach. Magazyn BEDRIFT objął koncert patronatem medialnym.

Rondo Sztuki to instytucja kulturalna na Śląsku, która działa od 2007 roku jako jednostka Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. W tym roku, (dokładnie 29 marca) będzie obchodzić swoje 5 urodziny. Celem Ronda Sztuki jest prezentowanie różnorodnych odmian sztuki: malarstwa, grafiki, ilustracji książkowej, fotografii, dizajnu czy instalacji multimedialnych, ale nie tylko – instytucja zajmuje się organizacją spotkań literackich „Poczytalność” (Rondo Literatury), koncertów (Rondo Muzyki), warsztatów i konferencji (Rondo Nauki) oraz spotkań fotograficznych „Poza kadrem” (Rondo Fotografii).

Więcej: www.rondosztuki.pl