Lech Poeche Oblicza miłości, olej na płótnie, 116 x 126 cm

W jesiennym BEDRIFCIE między innymi...

Czy w sztuce należy stosować reguły i mechanizmy znane z demokracji? Czy ludzką kreatywność, twórczość może stymulować statystyka? Jak bardzo różnimy się w odbiorze sztuki w zależności od naszego pochodzenia, dziedzictwa kulturowego, wychowania? Odpowiedzi między innymi na te pytania szukają Witalij Komar i Aleksander Melamid, którzy walczą od początku swojej działalności artystycznej ze stereotypami dotyczącymi sztuki. Dla mnie osobiście szczególnie fascynujący jest ich projekt, realizowany od 1994 r., zatytułowany „The People's Choice. Most Wanted & Most Unwanted" (Wybór społeczeństwa. Najbardziej pożądany i najmniej pożądany). W pierwszym etapie, dzięki współpracy z firmami specjalizującymi się w badaniu opinii publicznej, artyści zbadali (poprzez badanie ankietowe) oczekiwania ludzi pochodzących z różnych części świata w stosunku do sztuki. Do dziś, dzięki tej metodzie, zapoznali się między innymi z preferencjami artystycznymi mieszkańców Chin, Danii, Finlandii, Francji, Niemiec, Islandii, Włoch, Kenii, Holandii, Portugalii, Rosji, Turcji, Ukrainy i Polski, a także internautów. W drugim etapie Komar i Melamid tworzą dwa obrazy: Typ (Most Wanted), który zawiera wszystkie cechy wskazane przez respondentów jako pożądane, i Antytyp (Most Unwanted), zawierający wszystkie te powszechnie nielubiane. Dla mnie najbardziej wymowny jest efekt finalny - wyniki badań są zaskakująco zbieżne niezależnie od krajów: mieszkańcy Ziemi najbardziej lubią kolor niebieski, a wszędzie - poza Holandią – dominuje niechęć do sztuki abstrakcyjnej. Ankieta i powstałe w jej wyniku obrazy uzmysławiają też najpowszechniejsze wyobrażenia na temat sztuki – jaka powinna być byśmy ją „zalajkowali”. Uświadamiają również fakt, że chyba zbyt wielką wagę przywiązujemy do statystyki...

Badanie opinii społecznej miało – w zamyśle artystów – dać odpowiedź na pytanie: czym jest (i czy jest) malarstwo demokratyczne i populistyczne? Ujawniło stereotypy i uprzedzenia na temat sztuki, obnażyło absurdalność idei sztuki demokratycznej, tworzonej zgodnie z masowymi upodobaniami. Dyskutowaliśmy o tym planując tematykę tego numeru magazynu BEDRIFT i dlatego wybraliśmy kreatywność oraz rolę sztuki w rozwoju osobistym jako jeden z tematów wiodących (polecam szczególnie artykuł „Muzyka – Miłość – Mózg” Aleksandra Lubiny). Z kolei o mechanizmach demokratycznych, które nie sprawdzają się w sztuce, za to sprawdzają się w polityce, pisze Andrzej Fedorowicz w „Gruzińskiej łamigłówce”, a my po raz pierwszy opuszczamy z BEDRIFTEM granice Unii Europejskiej. Wyjątkowych inspiracji do osobistego odkrycia Gruzji – kraju leżącego na granicy kontynentów, kultur, religii – dostarczy na pewno przepiękny fotoreportaż Oli i Romka Wróblów, który otwiera nasz magazyn. A na deser – zapraszam do odkrycia zaskakujących tyskich perełek architektury z prof. Irmą Koziną.

Życzę inspirującej lektury

Anna Ochmann

redaktor naczelna